Każdy płaci za siebie

Do niedawna przyjęte było, że mężczyzna zapra­szający kobietę płaci za wszystko sam, ale w ostatniej dekadzie to się zmieniło.

Skoro niektóre dziewczęta zarabiają więcej niż ich bracia, mężowie czy przyjaciele, sprawiedliwiej bę­dzie, gdy same za siebie zapłacą. W związku z ru­chem wyzwolenia kobiet można oczekiwać, że nie­które kobiety będą nalegać za zapłacenie za siebie, ale przepisy etykiety nic na ten temat nie mówią. W nie­których przypadkach mężczyzna nadal będzie wolał ponieść koszty. Jeśli pojawią się jakieś wątpliwości, najrozsądniej będzie otwarcie ten temat przedyskuto­wać. Takie jest nowoczesne podejście, ale bardziej subtelna kobieta „odpłaci” przy następnym spotkaniu na przykład biletami do teatru.

Co zabrać za sobą

Przyjęło się ostatnio (chociaż etykieta tego nie na­kazuje) pojawić się z jakimś prezentem. Zwłaszcza, jeśli pobyt ma trwać tydzień lub więcej. Jeśli zosta­jesz na jedną dobę, możesz przynieść piękne róże dla pani domu bądź pudełko czekoladek dla rodziny. Jeśli pobyt ma trwać dłużej, wiele osób przychodzi z wi­nem, serami, mięsem, domowymi dżemami czy cia­stkami. Trzeba pamiętać, że przyjmowanie gości jest bardzo kosztowne.

Uważaj, by nie wprawić w zakłopotanie zbytnią hojnością – bądź dyskretny. Jeśli gospodyni ma ogród pełen kwiatów, czyż nie rozsądniej będzie przynieść czekoladki lub butelkę wina? Parę cebulek kwiato­wych, jakaś roślina do ogrodu – to miłe i idealne pre­zenty dla kogoś, kto właśnie się przeprowadził. Drze­wko owocowe zawsze będzie pamiętane jako prezent od ciebie.

Uważa się, że danie prezentu komuś, kto przepro­wadził się do nowego domu, przynosi szczęście.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.